A letter from April 3rd, 2021

Droga Przyszła Ja, Dostaniesz ten list za rok. Mam nadzieję, że będziesz wtedy szczęśliwa. Jesteś? Mam dla Ciebie kilka punktów, które chciałabym, byś za rok porównała z tym, jak obecnie wygląda Twoje życie. - Nie jesteśmy z Maćkiem w związku, ale go kocham. Zależy nam na rozwijaniu tej relacji i oboje nie wykluczamy w przyszłości związku. Czuję się przy nim dobrze, choć bardzo za nim tęsknię. Nie widujemy się za często, ale piszemy codziennie. Jest stabilnie. - W domu wszystko w porządku. Jutro Wielkanoc więc było dziś trochę nerwów, ale prócz tego jest dobrze. Rodzice są po rozwodzie i uważam, że to dobrze. Nie potrzebuję ojca i nie chcę go w moim życiu. W kwestiach finansowych też nieźle sobie radzimy. Kontakt z Krystianem jest ciężki, bo chłopak jest nastolatkiem i dojrzewa, hormony buzują, wiadomo. Konrad to po prostu kochany młodszy braciszek. - Tęsknię za babcią, ale pogodziłam się już z jej stratą. Mimo to, wciąż jest ona jedynym tematem, na którego wspomnienie od razu do oczu napływają mi łzy - teraz też. Dziadek ma się w miarę dobrze i stabilnie. Pojedziemy do niego za dwa dni, aby zobaczyć jak się ma. Przy okazji zajedziemy odwiedzić babcię... na cmentarzu. - Od siedmiu miesięcy uczę się zdalnie. Brakuje mi normalnej szkoły i znajomych, ale pogodziłam się już z nauczaniem online i zaczęłam lubić je za pewną domową swobodę. Nie wiem jednak kiedy wrócimy do szkoły. Pandemia trwa i jest coraz gorzej. Oceny utrzymuję dobre, nawet bardzo, chociaż nieuczciwie... - Nadal dążę do zaakceptowania siebie. Raz siebie lubię, innym razem nie. Ciężko mi patrzeć w lustro, czuję się szpetna, tłusta. Komentarze i wyzwiska od Krystiana nie pomagają. Maciej powtarza mi nieustannie, że jestem piękna, ale się wypieram. Uważam to za głupie kłamstwa. To chyba wszystko co chciałabym, abyś przemyślała. Mam nadzieję, że jesteś teraz szczęśliwa. Trzymaj się, Przeszła Ja PS. Właśnie moje teraźniejsze życie, relacja z Maćkiem zawisły na włosku.